Składki członkowskie ŁKW

Robimy porządki !!!

Klubowicze, te porządki będą na liście członków ŁKW.

Jeżeli chcecie pozostać z nami to prosimy sprawdźcie czy macie opłacone składki klubowe.
20 października skreślimy z listy klubowiczów osoby które ostatnią składkę mają opłaconą za rok 2013.
20 grudnia będzie kolejne czyszczenie, tym razem skreślone zostaną osoby które ostatnią składkę
opłaciły w 2014 roku.

Przypominamy że składkę członkowską opłaca się za rok kalendarzowy i działa ona do końca grudnia opłaconego roku. Opłaty powinno się dokonać do końca stycznia.
Składkę najłatwiej zapłacić przelewem (Nr. konta ŁKW : 31 1020 3352 0000 1602 0098 4559) lub w Centrum Wspinaczkowym Stratosfera w godzinach 10-22.

Składka członkowska (roczna):
– normalna 70 zł
– ulgowa 35 zł (dzieci, uczniowie i studenci do 26 roku życia)

Wszystkie zniżki wynikające z członkostwa w klubie (Chatka ŁKW, Tabor tatrzański, ścianki wspinaczkowe i inne) przysługują tylko osobom z opłaconą bieżącą (rok 2016) składką ŁKW.

Pozdrawiamy
Wasz Zarząd

Górski obóz wspinaczkowy

Zapraszamy wszystkich członków klubu na obóz wspinaczkowy w góry.
Obóz ma na celu zapoznanie ze specyfiką górskiego wspinania, czytaniem schematów dróg, wyszukiwaniem podejść. Przede wszystkim ma na celu podniesienie wspinaczkowych umiejętności i wymianę doświadczeń, jednocześnie dobrze się przy tym bawiąc.

Graue Wand

Graue Wand

W wyjeździe może wziąć udział każdy członek klubu, który nie ma żadnych zaległych zobowiązań wobec klubu i posiada ukończony pełny kurs wspinaczki skalnej lub doszkalający kurs na własnej asekuracji*.

Wymagane sprawne prowadzenie dróg na własnej asekuracji o trudności, co najmniej IV+ (UIAA), .

Warunkiem uczestnictwa w obozie jest także posiadanie aktualnego ubezpieczenia obejmującego działalność wspinaczkową w górach.

Motorhead (Eldorado), wyciąg 3, VI+

Motorhead (Eldorado), wyciąg 3, VI+

 

 

Termin wyjazdu: 17-21 sierpnia 2016r.
Kadra: Tomasz Antecki, Rafał Mockałło, Maciej Stępniak.
Wolnych miejsc: 9
Rejon działania: okolice Furkapass i Grimselpass (Szwajcaria). 
Koszt wyjazdu: 300 zł 
Zgłoszenia: przyjmuje Tomek Antecki (tomek.antecki@gmail.com) tylko mailowo lub osobiście.

Zgłoszenie musi zawierać: Imię i Nazwisko, nr. telefonu, email, potwierdzenie ukończonego kursu (ewentualnie: data kursu i Imię i Nazwisko instruktora), potwierdzenie opłaconych składek ŁKW (legitymacja lub jej skan), wpłatę zaliczki 100zł (lub potwierdzenie przelewu) – zgłoszenia niepełne nie będą rejestrowane.
Zgłoszenia do 30 lipca 2016r.

Przed wyjazdem odbędzie się spotkanie organizacyjne z wykładem na temat taktyki i strategii w górach.
Uczestnicy obozu otrzymają skałoplany z wybranych rejonów, oraz pomoc w wyborze celu wspinaczkowego.

Biwak na Furkapass

Biwak na Furkapass

Na obóz trzeba zabrać:

odpowiednią odzież i buty
osobisty zestaw wspinaczkowy
kask i podręczną apteczkę
namiot, karimatę i śpiwór
dobry humor

Zapraszamy na wyjazd w tym samym terminie również członków ŁKW samodzielnie wspinających się w Górach.

*Wyjazd w góry nie stanowi żadnej formy kursu wspinaczkowego i nie ma na celu jego zastąpienia.

Obóz wspinaczkowy dla dzieci i młodzieży

Zapraszamy na obóz wspinaczkowy dzieci i młodzież wspinającą się, w wieku 9-16 lat.
Koszt: 900 PLN (netto)
Zapewniamy: Ubezpieczenie, wyżywienie (śniadanie, drugie śniadanie, obiadokolacja), opiekę pedagogiczną i wspinaczkową, sprzęt wspinaczkowy, nocleg w namiotach na polu namiotowym z pełnym zapleczem sanitarnym.
Program: Wspinanie na wędkę, nauka wspinania z dołem, trening techniki, zwiedzanie zamków, szkolenie z pierwszej pomocy, ogniska tematyczne?
Zakwaterowanie: Pole namiotowe Gościniec Jurajski, Podlesice 81, 42-425 Kroczyce, http://www.gosciniecjurajski.pl/
Obóz zgłoszony jest do kuratorium.

13332912_1202813749728710_2724284064005453354_n
Dojazd: We własnym zakresie.
Wyposażenie uczestnika: śpiwór, karimata, kurtka przeciwdeszczowa, ciepły sweter, polar, buty trekkingowe i wspinaczkowe, przybory toaletowe, latarka, kubek, talerzyk, sztućce, plecak itp.;
Kontakt: komendant obozu, instruktor wspinania PZA Rafał Mockałło 660 462 966 rafalsak@poczta.fm, wychowawca Rafał Jankowski,

Stara buła wciąż się zgina.

Od 20 do 28 maja wspinaliśmy się, drugi już raz w tym roku, w szeroko pojętych okolicach Arco. Nasz pierwszy wyjazd realizowany na początku kwietnia tegoż roku, między innymi z Mają Osińską i Wojtkiem Hofmanem miał charakter raczej rozgrzewkowy i stanowił próbę łagodnego przejścia od wspinania na panelu do realnej działalności w skale. Tym razem, po licznych perturbacjach i przymiarkach wyruszyliśmy ostatecznie w składzie: Wojtek Piekarek, Wojtek Hofman i niżej podpisany Kuba Kamiński. Zamieszkaliśmy ponownie na kempingu w Pietramuracie, który stanowi w naszej opinii ciekawą alternatywę dla niezbyt przyjemnych i raczej zatłoczonych miejsc obozowania zlokalizowanych w samym Arco.01 Kemping w Pietramuracie

Zamierzaliśmy powspinać się zarówno na drogach wielowyciągowych, jak i krótkich sportowych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na mniej znane rejony położone głównie na północ i północny zachód od Arco i Sarche.
Do Włoch przybyliśmy rankiem 20 maja po całonocnej jeździe, ale już po kilku godzinach odpoczynku i rozłożeniu obozowiska podjechaliśmy do pobliskiego rejonu wspinaczkowego o wdzięcznej nazwie La Cosina. Rejon ma charakter rekreacyjno – szkoleniowy i świetnie nadaje się na pierwszy dzień wspinania, szczególnie dla osób, które podobnie jak my nie mają szczególnego „parcia na cyfrę” ;). Oferuje 35 dobrze obitych dróg o trudnościach do 5b i południowej wystawie łagodzonej drzewami porastającymi podnóże skał. Położony w raczej odludnym miejscu, wymaga ok. 15 – 20 minut dojścia, mającego charakter przyjemnego spaceru bez uciążliwego, czy też skomplikowanego podchodzenia pod górę.

W rejonie La Cosina

Następnego dnia odwiedziliśmy zachodni brzeg północnego krańca jeziora Garda, gdzie w rejonie o nazwie Regina del Lago zrobiliśmy w trójkowym zespole naszą pierwszą na tym wyjeździe drogę wielowyciągową – Via Caino e Abele o trudnościach 6a+, a następnie zrobiliśmy po kilka dróg jednowyciągowych. Rejon jest bardzo rozległy, składa się z kilku rejonów sportowych i dwóch rejonów dróg 3 – 5 wyciągowych, obitych „sportowo”. Tego samego dnia, po sjeście i kąpieli w kempingowym basenie, zdecydowaliśmy się odwiedzić położony w odległości ok. 25 minut marszu rejon Sisyphos, gdzie zasmakowaliśmy nieco poważniejszego wspinania i dróg o bardziej wymagającym charakterze. Rejon jest godny polecenia ze względu na bliskie położenie względem kempingu w Pietramuracie oraz wschodnią wystawę umożliwiającą wspinanie w upalne popołudnia, oferuje 44 drogi o trudnościach od 5a do 7c, z przewagą dróg 6a-6c, stosunkowo długich (do 25 m) i o lekko (naszym zdaniem) zaniżonych wycenach.03 Regina del Lago
Niedzielę, 22 maja „uczciliśmy” pierwszym (i jak się okazało również ostatnim) wycofem z tradowej drogi wielowyciągowej o nazwie Andrea Calliari/Variante di Primavera położonej na Parete Gandhi w rejonie Pian dela Paia. Uciążliwe podejście, kruszyzna i trudności z lokalizacją przebiegu drogi pewnie byśmy jakoś wytrzymali, ale odbywające się u podnóża góry zawody motocrossowe, wypełniające atmosferę kłębami spalin i piekielnym hałasem przepełniły czarę goryczy i skłoniły nas do pośpiesznego wycofania się długim zjazdem do podnóża góry. Aby poprawić sobie humory, popołudniową porą udaliśmy się do urokliwego i cichego miasteczka Tione, gdzie w odległości 5 minut spacerem od rynku znajduje się niewielki rejonik skalny. Wystawa wschodnia, 24 drogi, z dominacją dróg o trudnościach 6 – rejon zrobił na nas bardzo dobre wrażenie, choć trudności na drogach o wycenie 6a nieco nas zaskoczyły, być może ze względu na ich „ciągowy” charakter i mocno nietypowe, „postawione na głowie” urzeźbienie skały.

Następny dzień przyniósł chwilowe załamanie pogody – paskudny zimny front przetoczył się przez okolicę zalewając nas zimnym deszczem i oprószając okoliczne góry śniegiem. Wykorzystaliśmy ten fakt zwiedzając 04 Arboretum w Arcoarboretum w Arco, robiąc zakupy i rozpoznając okolice Monte Brento ze szczególnym uwzględnieniem drogi zejściowej ze wspomnianej góry.

Przedpołudnie kolejnego dnia spędziliśmy na Parete Zebrata pokonując w zespole trójkowym bardzo ładną „rajbungową” drogę Fantatitoli – ok. 200 m, 6 wyciągów, trudności do 6a, 2 miejsca A0. Taką wycenę podaje przewodnik, ale prowadzący jeden z wyciągów opisanych jako A0 Wojtek Piekarek tak się rozpędził, że przeszedł całe trudności klasycznie, choć łatwo bynajmniej nie było 🙂 05 Parete Zebrata, droga FantatitoliRozgrzani elegancką wspinaczką po nagrzanych słońcem płytach Parete Zebrata pojechaliśmy jeszcze tego samego dnia odkryć jeden z najfajniejszych, jak się okazało rejonów o nazwie Coltura. Położony ok. 25 minut jazdy od Pietramuraty rejon ma południową wystawę, położony jest bezpośrednio przy drodze, co zapewnia wspinanie „wprost z samochodu” i oferuje 96 dróg o zróżnicowanych trudnościach i długościach, przy czym część dróg można pokonać jako drogi dwu-, a nawet trójwyciągowe, korzystając z solidnych stanowisk pośrednich. Trudności od 5a do 8b, długości od 10 do ok. 60 m – naprawdę godne polecenia.06 Coltura
W środę, 25 maja przeszliśmy z Wojtkiem Hofmanem drogę Via Einstein – jeden z tradowych klasyków doliny, położoną na Croz dei Pini w masywie Monte Casale, góry zwieszającej się swoim ogromem nad kempingiem w Pietramuracie. Droga typowa dla tzw. „starych mistrzów” – dość skomplikowany i miejscami mylący przebieg, trudności VI+ (chyba lekko zaniżone) z miejscami A0, fragmenty kruszyzny i wyciągi z trudną asekuracją – wszystko to składa się na ciekawą górską przygodę i sprawia wspinającym się zespołom sporą satysfakcję. Poszło nam nieźle, choć droga zajęła nam kilka ładnych godzin i nieco podniosła poziom adrenaliny, szczególnie na jednym z ostatnich wyciągów wiodących szeroką komino – rysą z dość iluzoryczną asekuracją.07 Monte Casale, w środku Croz dei Pini i Via Einstein
Kolejny dzień był luźniejszy i nieco odpoczynkowy – odwiedziliśmy najpierw rejon Promeghin, który zaskakuje dziwnym, przypominającym zlepieniec wapieniem, niestety mocno wilgotnym ze względu na północną wystawę, a następnie udaliśmy się do położonego nad górskim jeziorem Molveno, gdzie odwiedziliśmy rejon San Antonio. Drogę w górę uatrakcyjnił nam widok na Dolomity grupy Brenta, a sam rejon zaskoczył wyraźnie zaniżonymi trudnościami i wyjątkowo skąpym obiciem, co było o tyle zaskakujące, że przewodnik opisuje ten rejon jako dobry dla początkujących. Przy uważniejszej lekturze okazało się jednak, że wspominając o „początkujących” miano prawdopodobnie na myśli lokalnych kandydatów do pokonywania wielkich dróg w Dolomitach, co w pewien sposób wyjaśniło sytuację 😉08 Promeghin
Nadszedł wreszcie piątek, 27 maja – dzień próby dla mnie i Wojtka Hofmana – próba przejścia jednej z największych ścian w okolicy – wschodniej Monte Brento. O 6 rano służący pomocą w całym przedsięwzięciu Wojtek Piekarek zawiózł nas na parking pod Parete Zebrata, skąd rozpoczęliśmy mozolne, dwugodzinne podejście pod ścianę, urozmaicane jedynie widokiem skaczących z urwiska Monte Brento zawodników uprawiających tzw. sky diving. Około 8 rano stanęliśmy pod wejściem w naszą drogę – Via della Speranza i po szybkim oszpejeniu rozpoczęliśmy wspinaczkę. 09 Molveno, w głębi Dolomity BrentaDroga ma około 900 metrów rozłożonych na 18 wyciągów, z których kilka osiąga trudności VI z paroma bardzo atletycznymi i trudnymi do pokonania miejscami A0. Jest bardzo urozmaicona – od długich (do 60 m) „rajbungowych” wyciągów w dolnej części, fatalnych do asekuracji (na dwóch wyciągach mieliśmy tylko po jednym przelocie między stanowiskami!!!), poprzez liczne trawersy, a także rysy, zacięcia i przewieszki – wszystko to sprawia, że unika się monotonii i czerpie niemałą satysfakcję ze wspinania. Oprócz dolnych, trudnych do asekuracji płyt wyjątkowo niemiły jest kruchy odcinek o trudnościach IV+ położony na 15 wyciągu, ogólnie jednak skała jest w miarę solidna.12 Po przygodzie z zakrętką, oceniamy nasze zasoby wodne Pomijając trudności wspinaczkowe, na 9 stanowisku mieliśmy śmieszną przygodę wynikająca z zapomnienia o prawach fizyki – próba odkręcenia lekko podgrzanej słońcem i wyniesionej na wysokość kilkuset metrów butelki z wodą mineralną skończyła się hukiem przypominającym odgłos otwieranej butelki szampana i ucieczką zakrętki w czeluść. Chcąc nie chcąc musieliśmy opróżnić otwartą butelkę do końca i w dalszej części drogi byliśmy zmuszeni do oszczędnego gospodarowania naszymi wodnymi zapasami. Wspinaczkę zakończyliśmy po 10 godzinach, ok. 18 po południu i rozpoczęliśmy zejście, początkowo do miejscowości San Giovanni (ok. 1 godziny), a następnie na dno doliny, do miatseczka Dro. O ile pierwszy etap można właściwie uznać za przyjemny, to ciąg dalszy, trwający ponad dwie godziny określiłbym jako drogę przez mękę – turystyczna ścieżka ma miejscami charakter ferraty, biegnie przez duszny i ciemny las, a jej stromizna i śliskie fragmenty dostarczają raczej niemiłych wrażeń. 11 Wschodnia ściana Brento, z lewej Grande Placconata i Via Speranza (2)Stanowczo lepszą opcją wydaje się zapewnienie sobie transportu samochodowego z San Giovanni, dokąd niestety jedzie się z Arco kilkadziesiąt minut bardzo wąską i stromą drogą. A tak na marginesie – my pod naszą drogę podchodziliśmy z parkingu pod Parete Zebrata, przewodnik natomiast doradza rozwiązanie alternatywne – dojazd samochodem do San Giovanni i zejście pod ścianę, tak aby po zakończonej wspinaczce zjechać samochodem na dół. Według nas nie jest to jednak najszczęśliwsze rozwiązanie, gdyż, po pierwsze naraża nas na kłopoty po ewentualnym wycofie (my pod ścianą, a auto na górze), a po drugie zmusza do zejścia pod ścianę wyjątkowo obrzydliwie wyglądającym, 14 Widok z Monte Brentokruchym i paskudnym ni to żlebem, ni to kominem, do którego dodatkowo trudno trafić idąc od góry przez gęsty las. Obejrzeliśmy sobie ten twór podczas wspinaczki i raczej odradzamy takie rozwiązanie, choć z kronikarskiego obowiązku o nim wspominam. My zeszliśmy do Dro, gdzie czekał na nas nasz zbawca – Wojtek Piekarek zaopatrzony w dwie zimne butelki miejscowego piwa Moretti. Dzięki, Wojtku za wsparcie duchowe, logistyczne i to piwo, które smakowało jak nektar!13 Monte Brento - jeszcze tylko kilka wyciągów
Nasz główny cel został zrealizowany, ostatni dzień spędziliśmy jeszcze na wpół rekreacyjnie wspinając się już tylko dla przyjemności we wspominanej Colturze, robiąc ostatnie zakupy i opychając się bez umiaru świetnymi lodami serwowanymi w lodziarni w Sarche, tuż obok supermarketu – wizytę w tym lokalu zalecam jako obowiązkową!

Gdyby ktoś był zainteresowany bardziej szczegółowymi informacjami – służę radą i pomocą. Polecam przewodniki po okolicy: Arco Rock autorstwa Manica, Negretti i Cicognia – po drogach sportowych oraz Arco Walls autorstwa Diego Filippi – po wielkich ścianach doliny rzeki Sarca, dodatkowo schematy pokonanych przez nas dróg Via Einstein i Via della Speranza są dostępne w internecie i chyba lepiej oddają rzeczywistość niż te, zamieszczone w przewodniku.15 Najlepsze lody w okolicy

Na koniec chciałbym jeszcze podziękować moim towarzyszom – Wojtkowi Hofmanowi i Wojtkowi Piekarkowi – obojgu za przyjemne towarzystwo i fantastyczne wspinanie, a Wojtkowi Piekarkowi dodatkowo za wsparcie logistyczne, bez którego nasza wspinaczka na Monte Brento stałaby pod znakiem zapytania.

Via della Speranza TOPO
Via Einstein TOPO

Kuba Kamiński

Wspinaczkowy obóz w Górach Stołowych

Zapraszamy wszystkich członków ŁKW na obóz wspinaczkowy w Hejszowinę.

W programie:

  • zasady wspinania w piaskowcu, saksońska skala trudności dróg10-300x289
  • etyka piaskowcowa, oraz zasady ochrony przyrody
  • sprzęt używany do wspinania w piaskowcu
  • zasady otwierania nowych dróg
  • zapoznanie z Chatką ŁKW w Pasterce
  • wspinanie w kilku rejonach Hejszowiny
  • zapoznanie z innymi rejonami o charakterze Saksońskim

Wymagania sprzętowe:

  • sprzęt osobisty
  • buty wspinaczkowe
  • lina dynamiczna (wystarczy 1 szt/3 osoby)

Program dzienny:

25 VIII, czwartek – o godzinie 11:30 wyjście na wspinanie, rejon Narożniak

26 VIII, piątek    – ok. 10 wyjście na wspinanie rejon Stary Biwak lub Baszty

27 VIII, sobota  – ok. 9 wyjazd do Teplice nad Metuje – zwiedzanie skalnego miasta, zakupy przy okazji Festivalu Wspinaczkowego (sprzęt wspinaczkowy, odzież w dobrych cenach). Po powrocie do Pasterki wspinanie – Szczeliniec Wielki

28 VIII, niedziela – ok. 10 wyjście na wspinanie, rejon Narożniak

Kolejność odwiedzania rejonów może się zmienić 😉

Spotykamy się w Pasterce nr 11 w Chatce ŁKW w czwartek ok. godziny 11,  trasa dojazdu – http://goo.gl/maps/Wgnwo

W chatce do spania trzeba mieć śpiwór i karimatę, jest tam kuchnia (gaz, gary i naczynia są) i łazienka.OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Koszt noclegu to: członkowie ŁKW – 12zł, pozostali – 16zł.

Przypominamy że za wspinanie w PNGS pobierana jest przez Dyrekcję Parku opłata: roczna 40zł lub jednodniowa 10zł. 
Opłaty za wspinanie w PNGS.

Jeżeli ktoś chce przyjechać ze znajomymi/rodziną to nie ma problemu.

 

zdjęcia z poprzednich obozów

Ryba ciśnie i melduje

Meldunek powyjazdowy Moniki Młodeckiej: 
„Właśnie wróciliśmy z pierwszej w tym sezonie dłuższej katalońskiej posiadówy. Pogoda skutecznie zredukowała nam ilość dni wspinaczkowych, jednak mimo to do piramidy udało się dołożyć dwie kolejne cegiełki. Na początek puściła zaległa Rat Apenat 8a – bardzo intensywna, super wywieszona propozycja Montsantu, która ubiegłej jesieni obnażyła wszystkie moje słabości zmuszając do poprawy.
Potem dużo szybciej padł upatrzony wcześniej klasyk margalefowskiego Catedrala: 40-metrowy Hard Krit 8a (większość wycen w necie to 8a/a+ lub 8a+. ta), absolutny must send! Teraz chwila na oddech i załadunek i ciśniemy dalej!
IMG_1898
   racomisa

W obliczu braku zdjęć wspinaczkowych podsyłam ujęcie poranne spod dobrze znanej Panty 🙂

Pozdrowienia, Ryba!”

Rozpoczęcie sezonu skalnego.

Łódzki Klub Wysokogórski zaprasza na symboliczne rozpoczęcie sezonu skalnego 2016.
W programie dużo wspinania i inne zabawy. Turniej wspinaczkowy, trochę prac porządkowych. Wieczorkiem: ognicho, podsumowanie zawodów, nagrody nie tylko dla najlepszych 😉
Miejsce akcji: Mirów
Spanko i ognicho: Podlesice, pole namiotowe
Sponsorzy: Stratosfera, ŁKWcurvy-stripes-vectorportal-page-001

Spotykamy się w sobotę 23 kwietnia o 10:30 pod Klawiaturą w Mirowie.
W skały oczywiście zabieramy cały niezbędny sprzęt do wspinania. Partnera też można zabrać, albo dogadać się na miejscu.
!!! Udział w części wspinaczkowej jest możliwy dla osób znających podstawy asekuracji dolnej, oraz podstawowe operacje linowe (przewiązywanie się) !!!

Plan ogólny rozpoczęcia sezonu:


Sobota (23.04)
10:30 ? rozpoczęcie imprezy (Mirów, Klawiatura). Odprawa, przedstawienie planu dnia i zasad zawodów
11:00 ? 17:00 – zawody (wspinanie i inne zabawy)
17:30 ? odprawa po zawodach (Klawiatura)
18:00 ? 19:00 ? prace porządkowe i inne
19:53 ? zachód słońca
21:00 ? ognisko lub grill ? wyniki, nagrody, integracja (Podlesice, pole namiotowe)
Niedziela (24.04)
09:00 – ??? – pobudka indywidualna, wspinanie, powroty do domu, itd

Więcej szczegółów wkrótce.

Podsumowanie Podsumowania 2015

Podsumowanie Podsumowania 2015
Monika Młodecka

I znowu postanowiliśmy adekwatnie uczcić kolejny przewspinany sezon. Chyba jednak nie minę się bardzo z prawdą, jeśli stwierdzę, że w tym roku mieliśmy do czynienia ze swego rodzaju przełomem. Minęła bowiem era galowych „ą-ę”, klubowych posiadów i foto-wspominek przy orzeszkach i to – sądząc po tegorocznym sukcesie – zdaje się, że bezpowrotnie. Już dwa lata temu uznaliśmy, że bezsensem jest, gdy podsumowanie sezonu przypomina duchem „spoczęcie na laurach”. Wszak jak mawia klasyk „sezon nigdy się kończy”, a więc ze wspinaczkowego punktu widzenia impreza i tak ma wymiar symboliczny, żebyśmy w całym tym wszechobecnym niedoczasie zauważyli, że upłynęło wody w rzece (albo magnezji w płynie) oraz pochylili się na moment nad następującymi faktami: a) minął kolejny rok nie tylko w naszych wspinaczkowych karierach, ale też w istnieniu i działalności Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego ; b) nadszedł kolejny rok pełen nowych możliwości, szansa na wyrównanie zaległych porachunków, „wzięcie się za siebie”, podwyższenie poprzeczki ustawionej w 2015. I według nas właśnie takie przesłanie powinno nieść doroczne Podsumowanie Sezonu.

Idąc tym tropem zrealizowaliśmy pomysł, który kiełkował już od roku ubiegłego – połączyliśmy siły z zaprzyjaźnionym Klubem w celu przekucia osobnych imprez w jedno wspólne Podsumowanie Sezonu Łódzkiego Środowiska Wspinaczkowego. Fuzja zakładała organizację zawodów na ścianie Spot Boulder Caffe oraz część „zakrapianą” w Niebostanie, czyli lokalu, który przez ostatnie dwa lata i z licznych powodów zdążył awansować już na „lokal wspinaczkowy”. Mózgiem całego przedsięwzięcia w tym roku została dobra dusza środowiska i niestrudzony działacz Mateusz Jatczak i to jemu należy przypisać 99% związanych z imprezą zasług po stronie ŁKW. Chcąc nawiązać do mniej lub bardziej chlubnej łódzkiej tradycji, Mateusz powołał do życia zawody o nazwie Boulderowe Derby Łodzi. Wszak kluby piłkarskie padają jak muchy, a jednak łezka w oku kręci się na wspomnienie barwnych korowodów maszerujących z Widzewa na Unii Lubelskiej lub w drugą stronę. Całe szczęście kluby wspinaczkowe z „miasta włókniarzy” (albo meneli, jak kto woli) mają się lepiej, co umożliwiło rozegranie dwóch edycji oraz wielkiego finału właśnie na ścianie SPOT („gruncie neutralnym”, chciałoby się rzec :)). Formuła zakładająca wspinanie w reprezentacjach klubowych skutecznie podsycała atmosferę – były koszulki, okrzyki bojowe, a za rok na pewno pojawią się również cheerleaderki (albo cheerleaderzy?:>). W wyniku nieznacznej różnicy punktów musieliśmy uznać wyższość AKG i Puchar Derbów – wykonany „tymi ręcoma” specjalnie przez Mateusza – powędrował, przynajmniej na najbliższe 12 miesięcy, na Różyckiego. Na otarcie łez mamy jednak jeszcze kilka innych budujących informacji.

Podsumowanie sezonu to przede wszystkim okazja do uzyskania obrazu wspinaczkowej działalności klubowiczów. Po przenosinach do Niebostanu przystąpiliśmy więc do nagradzania postaci, które przez ostatni rok włożyły najwięcej energii w pchanie wspinaczkowego wózka centralnej Polski. W ŁKW prym nieustająco wiedzie wspinania sportowe, w siłę – zgodnie z globalnym trendem – rośnie też bouldering. Bardzo cieszą nas natomiast dwie rzeczy: po pierwsze coraz więcej klubowiczów, również początkujących, próbuje wspinania wielowyciągowego; po drugie otrzymaliśmy w tym roku wykazy od świeżo upieczonych członków ŁKW. Dopisek w mailu „to mój pierwszy wykaz, daj znać, czy ok” wywoływał szerokie uśmiechy na naszych twarzach. Oprócz tego w wykazach ogólnie pojawiało się dużo „pierwszych razów”: pierwsza droga o jakiejś trudności, pierwsza droga tradowa, pierwsza droga w granicie, pierwszy wyjazd na baldy, pierwszy kibel w ścianie, pierwsza złamana noga, co pokazuje, że do wspinania podchodzimy z odwagą 🙂 Nie boimy się też wystawiać nosa poza sprawdzone Podlesice – nasi Klubowicze wspinali się w ubiegłym roku nie tylko w Polsce, ale też w wiecznie popularnej Francji i nieustępującej jej pod tym względem Hiszpanii (Costa Blanca, Margalef, Siurana, Montsant), na Franken i Kalymnos, w Ospie i Alpach, u naszych czeskich sąsiadów, ale też np. na Malcie. Niezwykle popularnym kierunkiem okazała się też chorwacka Paklenica, a Tatankę wywiało aż do Red Rocks w USA. Wspinaliśmy się sportowo, wielowyciągowo, tradowo, big wallowo, lodowo, w górach, na góry i na baldach. Dokumentacją tych wszystkich przejść okazało się 30 wykazów, 24 męskich i 6 kobiecych, z których Komisja Sportowa postanowiła wyróżnić 19 osób i przyznać dwie nagrody główne. Poniżej pełne grono laureatów z uzasadnieniami Komisji. W ręce nagrodzonych powędrowały koszulki klubowe, bezpłatne noclegi w chatce ŁKW, karnety na Strato i AKG, bony do restauracji Bawełna oraz nagrody marki SALEWA od sklepu TRAWERS.Trawers Logo_1

WYRÓŻNIENIA

Witek Kurowski – 99 dróg sportowych, w tym 49 OS; VI.1 OS TRAD; pierwsze VI.4 RP i VI.2 OS; pierwszy wyjazd na bouldery i pierwszy wspinaczkowy wyjazd „zagranico”

Kuba Okrojek – 62 bouldery w rejonach Kamienna, Adamów, Machov/Bor i Fontainebleau w tym 8 x 7A; na Spocie miażdży każdą przystawkę

Tomek Błaszczyk – 63 drogi sportowe; VI.3 OS, 5 x WI (do 4+ OS); wspinanie w Tatrach, Chorwacji, Austrii i na Malcie

Wojtek „Bobolus” Hofman – ok. 250 dróg, w tym 11 wielowyciągowych i blisko 30 tradowych, nieustannie aktywny wspinaczkowo

Jakub Ciemnicki – Łącznie 30 dróg sportowych, ?z czego tylko dwie w drugiej lub późniejszej próbie?; 8a RP, 7c OS, 7c+ Flash (Kalymnos; wspinanie w Adrspachu, Hejszy, na Jurze i Franken, w Siuranie, Margalefie i gdzieś we Francji; obietnica spektakularnych przejść w 2016; nieprzemijający urok

Paweł „Tatanka” Bździel – Metalica IX PP w zespole z C. Modrzejewskim; Rokokowa Kokota IX PP w zespole z M. Bździelem; Levitation 29 5.11c OS w zespole z C. Modrzejewskim i M. Książczykiem; Przejścia w polskich i czeskich piachach do Xc PP

Grzegorz Borkowski – Podniesienie OS z VI.1+ do VI.2+; podniesienie RP z VI.2 do VI.2+; bouldery na Ostasu do 6B RP; przejścia tradowe w Sokolikach; 12 czterysięczników w 5 dni w masywie Monte Rosa

Jakub Kamiński – 216 dróg do 6b+ OS w tym 10 wielowyciągowych do 280 m; wspinanie na Jurze, w Paklenica, Rudawach, Pasterskich Skałach, Hejszowinie i na Costa Blanca; nieustannie aktywny wspinaczkowo

Piotr Wojdal – Ponad 120 dróg sportowych do 6c, większość OS; pierwsze VI.2 RP ? Ludzie silnej woliwspinanie w Tatrach: Środkowe Żeberko, Filar Staszla, Lewi Wrześniacy, Motyka

Tomek Martynka – krótko i treściwie: Żółty okap VI.5 RP, Joie de Vivre VI.4+ RP

Paweł Walczak – Ponad 200 dróg na Jurze o trudnościach do VI.3+; Magnetowid, Bankiet Bydlaka, Bezlitosny Łupieżca; VI.2 OS

Jakub „Drugi Sort” Pawlusiński – Pierwszy dwudniowy kibel w ścianie (Tatry); Zamarła, Granaty, Kazalnica; 30 dróg sportowych (Jura i Paklenica) do VI.3 RP; drogi wielowyciągowe do 500 m (Wędrówka Dusz  + Warianty Małolata w zespole z Marcinem Zajączkowskim)

Marcin Piotrowski – Ponad 90 dróg sportowych (Jura, Hiszpania, Franken, Sokole Góry); Leśne echa VI.4+ RP; PH 5,5 VI.4/4+ RP; śladami Ashimy: ponad 30 boulderów do 7A w Machovie, Kamiennej i? Central Parku!

Michał Grzeszczak – Ponad 40 dróg sportowych, połowa w stylu OS; wspinanie na Jurze, Ostasu i Franken; Pajęcza Zwinność ? pierwsze VI.3 RP

Michał Wilk – Bouldery: ADR Fitness SD 7B+ RP (Bor), Popelar 7A+ FLASH (Bor); z liną: Bruno and Tony VI.5+ RP; Lew Morski VI.4/4+ OS

Ewa Grzeszczak – Pierwsza tak poważna kontuzja nogi. Ale! Zanim to nastąpiło? Były baldy do 7A RP na Ostasu!

Maja Osińska i Gabi Zajfert – Maja: nowa członkini! Pierwszy wykaz! Prawie 50 dróg (Jura, Paklenica, Hiszpania); drogi wielowyciągowe (w tym TRAD). Klubowy bobiecy zespół wielowyciągowy!

Klaudia Mikołajczyk – Drogi sportowe na Kalymnos, w Chorwacji, Hiszpanii i na Jurze; 2 x VI.3 RP, VI.1+/2 FL, VI.1+ OS

NAGRODY GŁÓWNE

Monika „Ryba” Młodecka – Transilvania 8a RP; La Mosca Collonera 8a RP; Hidrofobia 8a RP (4p)

6 x 7c RP; 3 x 7b+ OS; wspinanie w Margalefie, Siuranie, na Montsantcie, na Jura i w Sokołach;

Kletter Killer VI.4+ RP

Adam Wójcik – Respektlos X (8b) RP; Nulkomanix X- (8a+) RP; Danny Boy 8a RP; Bruno&Tony VI.5+ RP (3p); Gorączka sobotniej mocy VI.5+ RP

Na koniec chcielibyśmy bardzo podziękować przede wszystkim za to, że byliście z nami przez ostatnie 12 miesięcy, wszak Klub to przecież jego Klubowicze! Podziękowania również dla Akademickiego Klubu Górskiego i ściany SPOT Boulder Caffe za wysiłek włożony w pierwszą wspólną imprezę podsumowującą. Jesteśmy w 150% przekonani, że tak właśnie powinno wyglądać zwieńczenie rocznej działalności łódzkiego środowiska wspinaczkowego – wspólne wspinanie i wspólna zabawa w świetnej oprawie. W końcu podziękowania dla sklepu TRAWERS, który już od 25 lat towarzyszy wspinaczom z centralnej Polski i który w tym roku zaangażował się w naszą imprezę fundując nagrody dla najlepszych wspinaczy 2015. Nie bez zasług jest też firma KEENO, której taśmy treningowe dla najlepszych wspinaczy Finału Derbów na pewno wkrótce przyczynią się do ich kolejnych wspinaczkowych sukcesów! STOKROTNE DZIĘKI!

Relacja zdjęciowa niezawodnych jak zawsze Ukryt-ych w Kadrze

Walne Sprawozdawcze Zebranie Członków ŁKW

Członkowie Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego
Zarząd Klubu  zawiadamia, że Walne Sprawozdawcze Zebranie Członków ŁKW odbędzie się 14 kwietnia 2016 roku w czwartek. W siedzibie Klubu przy ulicy Stefanowskiego 19.

godz. 19:00 (pierwszy termin)
godz. 19:30 (drugi termin).

Proponujemy następujący porządek zebrania:
1. Otwarcie zebrania.
2. Wybór przewodniczącego zebrania.
3. Wybór sekretariatu zebrania.
4. Wybór komisji.
5. Sprawozdanie Prezesa i Zarządu ŁKW z działalności klubu w 2015 roku.
6. Sprawozdanie Sądu Koleżeńskiego.
7. Sprawozdanie Komisji Rewizyjnej ŁKW.
8. Dyskusja nad sprawozdaniami.
9. Sprawozdanie komisji ? wolne wnioski.
10. Zamknięcie zebrania.
Zapraszamy do udziału w zebraniu.

Z górskim pozdrowieniem
w imieniu Zarządu,
Prezes ŁKW
Tomasz Antecki

Kurs wspinaczki skalnej 2016

Nasz kurs ma przygotować Was do samodzielnego i bezpiecznego wspinania w dowolnym terenie skałkowym na drogach ze stałą asekuracją i na własnej asekuracji, na drogach jedno i kilkuwyciągowych, oraz do kursu taternickiego.
Kurs Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego to możliwość rozpoczęcia przygody ze wspinaniem w większym gronie pod okiem doświadczonych instruktorów.

Kurs taki daje większe możliwości poznania nowych partnerów wspinaczkowych, wymiany doświadczeń i zorganizowania wspólnych wyjazdów.

Aby wziąć udział w kursie nie jest potrzebne żadne specjalne przygotowanie sprawnościowe, nie trzeba też mieć żadnego doświadczenia wspinaczkowego, oraz sprzplakat kurs 2016bbbętu.

KARTA ZGŁOSZENIA NA KURS 

INFO O KURSIE (PDF)

 

Informacje ogólne:

Kurs składa się z dwóch części:

  • stacjonarnej: teoretycznej nieobowiązkowej (wykłady, prelekcje), oraz praktycznej obowiązkowej (zajęcia wspinaczkowe na sztucznej ściance)
  • wyjazdowej (praktyka z elementami teorii w terenie skalnym)
    JURA – 6 dni – obowiązkowe
    Góry Stołowe – 4 dni – nieobowiązkowe
  • W kursie może wziąć udział każdy, kto ukończył 14 rok życia
  • Część teoretyczna odbędzie się w terminie 03 III – 28 IV w siedzibie ŁKW w czwartki w godzinach 1830 – 2030,
  • Część praktyczna – 4 zajęcia na sztucznej ściance – w terminie marzec – kwiecień.
  • Część praktyczna w skałach Jury Krakowsko-Częstochowskiej (Podlesice, Mirów) – 6 dni po ok. 8 godzin zajęć w skałach dziennie,
  • Po części stacjonarnej odbędzie się test teoretyczny dopuszczający do części wyjazdowej,
  • Zajęcia w terenie odbywają się w czteroosobowych grupach szkolonych przez jednego instruktora,
  • Zapewniamy: sprzęt wspinaczkowy, opiekę instruktorską podczas zajęć, ubezpieczenie NW uwzględniające sporty niebezpieczne,
  • Zakwaterowanie, dojazd i wyżywienie we własnym zakresie (jest możliwość dojazdu z instruktorem, my śpimy TUTAJ)
  • Absolwenci otrzymują zaświadczenie o ukończeniu kursu zgodnie z programem ŁKW wzorowanym na programie PZA, podpisane przez instruktora.

Kadra części praktycznej
Tomasz Antecki – instruktor sportu, specjalność wspinaczka sportowa, instruktor wspinaczki skalnej PZA
Rafał Mockałło – instruktor sportu, specjalność wspinaczka sportowa, instruktor wspinaczki skalnej PZA

Przed kursem w terenie trzeba zaopatrzyć się w:

  • buty wspinaczkowe,
  • odpowiednią odzież
  • plecak na sprzęt wspinaczkowy (ok. 30 litrów)

Warunki ukończenia kursu klubowego:

  • Udział w zajęciach na ściance wspinaczkowej
  • Zaliczenie testu teoretycznego,
  • Opanowanie wszystkich zagadnień programowych,
  • Poprowadzenie minimum sześciu dróg wspinaczkowych ze wszystkimi niezbędnymi operacjami sprzętowymi, w tym trzy o trudnościach minimum IV.                       

Koszt kursu to 1000 zł, a w cenie:

– 8 wykładów (nieobowiązkowe)
– 4 spotkania na ściance wspinaczkowej (obowiązkowe)
– 6 dni w skałach Jury północnej (obowiązkowe)
– 4 dni w Górach Stołowych (nieobowiązkowe)
– materiały dydaktyczne
– ubezpieczenie NW
– dużo pozytywnej energii

Opłaty: zaliczka 250 zł do III wykładu (17 III). Pozostała kwota w dwóch ratach: I rata 300 zł do VI wykładu (07 IV), II rata: pozostała kwota, najpóźniej 21 dni przed ustalonym terminem części wyjazdowej.

Zgłoszenia i informacje:

Zgłoszenia: w C.W. Stratosfera (Manufaktura),tomek.antecki@gmail.com

Wypełnioną i podpisaną kartę zgłoszenia należy dostarczyć do CW Stratosfera, wysłać na tomek.antecki@gmail.com , lub na pierwszym spotkaniu kursowym 03.03.2016.

Informacji szczegółowych udziela Tomek Antecki – tel. 609 487 364 lub email tomek.antecki@gmail.com

Planowane terminy wyjazdów:

1. 10 V – 15 V 2016, 2. 25 VI – 30 VI 2016,

Istnieje możliwość indywidualnego ustalenia innych terminów.

Zdjęcia z poprzednich kursów:

 – JURA

Góry Stołowe

Zapraszamy wszystkich 🙂