Jurajski popandemiczny polecany zestaw startowy ;)

Co zrobić kiedy wszystkie ścianki wspinaczkowe są zamknięte, wychodzić z domu teoretycznie się nie powinno a pogoda za oknem wręcz krzyczy aby jechać w skały i łoić? Niektórzy zostają twardo w mieszkaniach i poddają się reżimowi treningowemu nadrabiając swoje słabe strony, inni wręcz zrezygnowani spisali sezon na straty, bo przecież i forma po takiej kwarantannie nie będzie najwyższa. Powstał zatem pomysł aby wspólnie powspominać pokonane drogi i polecić kilka z nich jako pozycje obowiązkowe do pokonania w lepszych czasach. Warto też razem zaplanować sezon i dlatego też zdradzę kilka planów na czas kiedy w skały będzie można jechać bez obawy spotkania z policją i prośby o opuszczenie skał. 

IMG_5955

Na swoim profilu instruktorskim kiedyś przedstawiałem warte zrobienia drogi w danym stopniu trudności. Dziś skupię się na wyborze kilku z różnego przedziału trudności starając się też nie powtarzać tych opisanych przeze mnie wcześniej. Poniżej zatem prezentuję kilka propozycji z Jury Północnej od najłatwiejszej do najtrudniejszej:

 

 

StratoSfera IV Klawiatura, Mirów droga zdecydowanie warta polecenia dla wszystkich tych, którzy chcą przećwiczyć i przypomnieć sobie operacje wykonywane na drogach wielowyciągowych w bezpiecznych warunkach. Ta w pełni ubezpieczona droga o niedużych trudnościach technicznych, bo pierwszy wyciąg mamy wyceniony na III a drugi na IV świetnie nadaje się do wcześniej wspomnianego celu. Dodatkowym atutem jest piękny widok jaki rozciąga się z drugiego stanowiska na Turnię Kukuczki i cały Mirów. W Mirowie znajdziemy zresztą jeszcze kilka dróg pozwalających nam na ćwiczenie operacji wielowyciągowych.

P1050735

Prawy Młynarz V + Młynarz, Góra Zborów, do tej drogi kiedy zostaną już otwarte wejścia do parków i lasów niewątpliwie będą ustawiały się kolejki. Niemniej kto nie robił to warto by się wstawił. Droga charakteryzuje się samymi dobrymi chwytami ale wymaga od wspinacza wysokiego wstawienia lewej nogi co pokazuje, że siła to nie wszystko. Urzekła mnie bardzo estetycznym i ciekawym ruchem w cruxie, gdzie trzeba zaufać stopniowi i mocno zadać do góry. Jak na V+ wcale nie takie banalne.

Filar Dziewicy VI Dziewica, Góra Kołoczek pamiętam, że pierwszy raz tę drogę szedłem na swoim kursie skałkowym. Przy średniej pogodzie i niskiej temperaturze nie doceniłem wtedy jej uroków. Na szczęście nie raz miałem jeszcze okazję się po niej wspinać. Piękne wspinanie filarkiem i dalekie wyjścia nad wpinki. Testuje psychikę jak i technikę bo siłowa ona raczej nie jest. Co parę cięższych ruchów jest praktycznie zawsze no hand.

Prawe Minogi VI+ KnurIMG_9969, Łutowiec zrezygnuje z polecenia VI.1 aby polecić te pozycję. Przeglądając swoje przejścia gdy zobaczyłem wśród pokonanych VI+ te drogę to od razu się uśmiechnąłem. Choć miałem przyjemność robić ją tylko raz to pamiętam, że lekko przewieszająca się rzeźba i ciągowy charakter sprawiły, że wspinanie się po niej sprawiało bardzo dużo radości. Zresztą drogi na Knurze słyną ze swojej urody.

Dzieci Boga VI.2 Kacza Skała, Trzebniów wydaję mi się że propozycja ta może być zaliczana do łatwych VI.2. Nie zmienia to faktu, że droga jest naprawdę piękna. Większe przewieszenie, same dobre chwyty i dalsze ruchy. Co najbardziej mi się podobało? To, że trzeba na niej zawalczyć do samego końca. Bliskość sąsiednich Skał na Wzgórzu sprawia, że Kacza Skała to idealny cel na wyjazd dla ekipy, na zróżnicowanym poziomie wspinaczkowym.

Czarci Rowek VI.3 Diabelskie Mosty, Dolina Wiercicy skorzystam z okazji polecenia drogi, której pewnie nikt by wam nie polecił gdybyście poprosili o polecenie ładnej VI.3. Choć z dołu ta niedługa propozycja nie wygląda najładniej to sekwencja i ruchy na niej są naprawdę ciekawe i wymagają tego by zgiąć biceps kilka razy. A gdy odwiedzicie już Diabelskie mosty to są tam pozycje naprawdę warte robienia takie jak Piekło jest we mnie, Wolant czy Znikający Biceps.

kuba

Landrynkowa Miłość VI.3+/4 Turnia Kukuczki, Mirów droga, która zawsze chciałem zrobić w stylu Flash i wstawiłem się w nią dopiero wtedy kiedy byłem pewien, że jestem w stanie to zrobić. W tym miejscu należą się podziękowania w szczególności dla Tomka Walczaka, który sprzedał mi patenty. Choć kuta to o pięknym charakterze. Ciągowe wspinanie po hako dziurach i rest przed końcowym baldem, który dla niskich rzeczywiście może być trudny. Pozycja obowiązkowa, którą zachwalam każdemu i często później otrzymuje zwrotną informacje z podziękowaniem bo droga jest rzeczywiście wyjątkowej urody.

P1130179

Młode Strzelby VI.4+ Okiennik Skarżycki wahałem się jaką propozycję zapodać wam w tym stopniu trudności. Zdecydowałem się jednak na klasyka. Płytowe wspinanie po dobrych chwytach ale z wyjściami nad wpinki, sprawdzi wasze techniczne umiejętności. Jeśli w tym aspekcie nie macie sobie nic do zarzucenia to nie powinniście odczuć trudności większych jak VI.3. Następnie rest kilka wdechów i trzeba sobie odważnie powiedzieć ,,dobra idę?. Okap bowiem nietrudny nastręcza dużo problemów przez dobite blisko siebie wpinki. Jeśli chcecie robić obie to będzie trudno. W mojej ocenie nie ma sensu bo potencjalny lot jest komfortowy a wpinki są naprawdę blisko siebie.

 

Kant Finansowy VI.4+/5, Biblioteka, Podlesice tą propozycją zachęcam was do odwiedzenia Biblioteki. Oprócz tego, że Kant Finansowy to piękna i wymagająca linia, na której trzeba pamiętać o zachowaniu ograniczników to Biblioteka oferuję ogrom pięknego wspinania w trudnościach od VI.2 do VI.6.

Na koniec propozycja, którą będę chciał zrealizować w tym sezonie. Siedząc w domu wypisałem sobie 26 trudniejszych dla mnie dróg na ten sezon. Ponieważ jeszcze się nie zaczął będę szczęśliwy jeśli zrobię chociaż połowę. Powalczyć zatem chcę na następujących drogach:

Kaprys Bogów VI.5+ Turnia nad Kaskadami, Góra Zborów, crux drogi wydaje mi się łatwy. W końcu chwyty są dobre, ruchy trochę dalsze ale20190918_152657 na stopnie też nie ma co narzekać. Dla mnie najgorszy jest dół, który wyceniam na około VI.3 może VI.3+ a nie jestem w stanie go ładnie rozpracować. Wszystko do czego sięgam w dolnym okapie jest dla mnie na maksymalnym zasięgu a oblaki na wyjściu zawsze jakoś mi wyjeżdżają. Może motywacja że sezon ucieka pozwoli mi następnym razem się na tej drodze spiąć.

 

Atak Glonów VI.5 Jastrzębnik, Podlesice droga o której słyszałem wiele. Podobno ciągowa linia, na której można spać nawet wpinając się do stanowiska zjazdowego. Chętnie spróbuję swoich sił na niej. A jeśli będzie sposobność to może nawet pokuszę się o próbę FL? Czemu nie?! W końcu trzeba mierzyć wysoko! 

A wy jakie drogi polecacie? I jakie macie plany na ten sezon, który mocno wierzę niedługo się zacznie na dobre. Podzielcie się nimi z Klubem a może razem stworzymy spis polecanych dróg.   

Piszcie na lodzki.klub.wysokogorski@gmail.com 🙂

Paweł Walczak

Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
« Sie    
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930