Z żalem informujemy, że 27. października 2022 r. w wieku 87l odeszła od nas nasza klubowa koleżanka Barbara Skoczylas

Artysta plastyk, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, podróżniczka, pływaczka, alpinistka, zdobywczyni Matterhornu.Basia Skoczylas czerwiec 2022
Tak wspomina Basię, opiekujący się nią w ostatnim czasie Wojciech Święcicki:
„Basia była barwnym ptakiem w łódzkim środowisku taternickim. Inteligentna, wyrazista, nie przebierająca w słowach, zawsze ekstrawagancko ubrana. Mówiąc lapidarnie, w małym ciele
mieszkał wielki duch. Basia była drobna, wręcz filigranowa. Kto Ją poznał, to na pewno Ją
zapamiętał, choć niekoniecznie musiał polubić. Można powiedzieć, że urocza była tylko dla wybranych…
Basia miała artystyczną naturę. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych, zawodowo zajmowała
się wzornictwem przemysłowym projektując wzory tkanin dla łódzkich fabryk włókienniczych.
Była czynna zawodowo jeszcze dobrze po siedemdziesiątce. Poza tym malowała, głównie
pejzaże górskie.
Życie nie obeszło się z Basią łagodnie. Jej ukochany mąż Adam Skoczylas zmarł w roku 1966,
kiedy Basia była ciągle u progu dorosłego życia. Miała wówczas 31 lat i od tego czasu
pozostawała samotna. Adam jak pamiętamy był utalentowanym pisarzem. Najbardziej znana
jest Biała Góra, poczytna książka opowiadająca o szwajcarskiej wyprawie na Dhaulagiri oraz
zbiory opowiadań: Cztery dni słońca oraz reportaż z Nepalu Tam gdzie góry sięgają nieba.
Przygoda Basi z górami zaczęła się w roku 1960. Kurs skałkowy ukończyła szkolona przez
Andrzeja Wilczkowskiego, a w Tatrach pozostawała pod opieką Krzysztofa Berbeki. Trzeba
przyznać, że trudno o lepsze towarzystwo, ale też warto przypomnieć, że Basia była bardzo
sprawna fizycznie. Mało kto wie, że wcześniej uprawiała wyczynowo pływanie, ponoć nawet
z sukcesami, ale te zaginęły niestety w pomroce dziejów.
Krzysztof Berbeka, Barbara Skoczyla, NN
Za swój największy sukces wspinaczkowy Basia uznawała wejście na strzelisty Matterhorn.
Była tam z kolegą klubowym Witkiem Marchewką. Warto przypomnieć, Basia była zrzeszona
w Kole Łódzkim Klubu Wysokogórskiego, które po roku 1974 przekształciło się w Łódzki
Klub Wysokogórski. Z czasem wspinanie zostało zastąpione pasją podróżowania. Lista
odwiedzonych krajów jest długa, a prawie zawsze trasa wycieczki zahaczała o rejony górskie.
Nie można nie odnotować, że codzienna aktywność życiowa Basi była okupiona silnymi
boleściami. Pomimo postępującej poważnej choroby kręgosłupa szła przez życie z pogodą
ducha, której próżno by szukać u młodszych i zdrowszych. Było to zwycięstwo ducha nad
materią. W zmaganiach z prozą życia pomagał Basi nieodżałowany Mareczek Grochowski,
człowiek wielkiej dobroci i wielkiego serca. Wspomnienie o Nich jest moim obowiązkiem.
Wojtek Święcicki”
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się 28 listopada o godzinie 12 w kościele przy cmentarzu parafialnym w miejscowości Wodynie w powiecie siedleckim.


Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
« Sie    
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930